Nowe doświadczenia, niezapomniana przygoda.

Transparent Button 2022-09-05

“Pierwsza w życiu tyrolka na takiej wysokości, surowy kurczak do przygotowania obiadu na ognisku gdzieś w okolicy Chechła, rozminowanie „piaskownicy”, bieg po piachu z rannym na noszach, skwar i przenikliwy deszcz, airsoft w ruinach jakiegoś domu, noc w przygodnym miejscu (tu i ani metra dalej), poranne odklejanie przepoconego śpiwora od ciała, kupa starych znajomych i całkiem nowych też, sprzęt nie do końca dopasowany, ale każdy brał to co miał i to co chyba najbardziej wryło się w pamięć, te kilometry… Te na całodniowej grze po miastach i pomiędzy nimi oraz te nocne po lasach i drogach. Nie wiem, ile ich było, ale Rafał już pierwszego dnia przypłacił to sporymi otarciami pięt, a ja po raz pierwszy stwierdziłem, że jungle (dżangle), które w Vietnamie robiły robotę tutaj przegrały w zderzeniu z asfaltem (poza tym są ok).” — Adam Be

×
×
×